Pewnie wielu osobom obecna pogoda dosłownie rzuca na kolana, a mam na myśli oblodzone tereny.
Z jednej strony trening (ostrożny) po lodzie to niezłe ćwiczenie na siłę biegową, jednakże mi w obecnej chwili zależy na zbiciu tempa podczas dystansu 10 km - muszę być systematyczny, dlatego nie mogłem czekać aż nadejdą roztopy - potrzeba matką wynalazków!

Trochę papieru ściernego, dobry klej - tarcie maksymalne, a bieganie bezpieczne i w dobrym tempie!

Nie no szacunek-pomysł pierwsza klasa, a przyczepność można regulować ziarnistością papieru

niezły patent choć mi dzisiaj jakoś udało się omijać oblodzone ścieżki.

Ja przy minus 20*C wolę po bieżni, ale myślę sobie,że to zrobiłeś raczej dla hecy! Patent starczy góra na jeden trening. Ale na lód dobre by były kolce lekkoatletyczne.

greenbird
Ja przy minus 20*C wolę po bieżni, ale myślę sobie,że to zrobiłeś raczej dla hecy! Patent starczy góra na jeden trening. Ale na lód dobre by były kolce lekkoatletyczne.

Póki co, za butami jakieś 50 kilometrów - fakt, że jest małe starcie z tyłu, jednakże całość trzyma się nadal.

w necie mozna zamowic papier scierny z klejem juz od spodu- uzywany do deskorolek.. jest duzo wytrzymalszy
Pozdrawiam